Danie klientom możliwości dostarczenia ich rowerów elektrycznych bezpośrednio pod ich drzwi. Oferujemy konserwację rowerów elektrycznych, a także naprawy, serwis i ocenę rowerów naszych klientów. Pod uwagę wzięto Warszawę i tereny bezpośrednio ją otaczające. Mechanik z uprawnieniami, który specjalizuje się w rowerach elektrycznych. Zapewnienie alternatywy dla usługi roweru elektrycznego „od drzwi do drzwi”. Zajmujemy się konserwacją, naprawą, serwisem i przeglądami rowerów elektrycznych. Warszawa i tereny bezpośrednio ją otaczające. Mechanik z uprawnieniami specjalizujący się w rowerach elektrycznych. Serwis Rowerowy Warszawa | Mechanik do Rowerów z Dojazdem. Profesjonalny serwis rowerowy Serwis e-bike Mobilny Serwis Rowerowy. Naprawa rowerów elektrycznych Warszawa.
Serwis rowerów elektrycznych z opcją door to door. Naprawiamy, serwisujemy, przeglądamy i konserwujemy rowery elektryczne. Warszawa i okolice. Mechanik rowerów elektrycznych z dojazdem. Mechanik rowerowy, który również dojeżdża do pracy w najlepszym warszawskim warsztacie rowerowym. Rowery są fachowo serwisowane i naprawiane. Wypożyczalnia rowerów elektrycznych. Usługa transportu rowerów. Najlepsze miejsce na naprawę Twojego roweru elektrycznego w Warszawie.
Osoba, która dojeżdża do pracy rowerem i zarabia na życie naprawiając rowery. Profesjonalny serwis i naprawy są dostępne dla rowerów. Wypożyczanie rowerów elektrycznych. Wygoda mobilnego sklepu rowerowego. To czołowy warszawski serwis rowerów elektrycznych.
Klienci mogą otrzymać swoje nowe rowery elektryczne prosto pod drzwi. Oprócz naprawy, serwisowania i oceny rowerów naszych klientów zapewniamy również konserwację rowerów elektrycznych. Pod uwagę wzięto miasto Warszawa i najbliższe okolice. Technik z uprawnieniami specjalizujący się w motocyklach elektrycznych. Oferuje wygodną alternatywę dla konwencjonalnej dostawy rowerów elektrycznych. Zajmujemy się tuningiem, naprawami, serwisowaniem, przeglądami i ocenami rowerów elektrycznych. Stolica Polski i jej okolice. Ekspert, uprzywilejowany mechanik, który koncentruje się na motocyklach elektrycznych.
Related
20 thoughts on “Pierwszy raz na elektryku; Podjazd i zjazd ze Skrzycznego”
Hejterów gaszę stwierdzeniem ,że używanie przerzutek to obciach i rozwiązanie dla emerytów. Proponuję im przesiadkę na "prawdziwy" rower typu ukraina. Kopara im opada
Również podzielę się opinia Ja również byłej zagorzałym fanem analogów, dodam że objezdzilem prawie wszystkie kraje Europy a byłem i nawet w Afryce czy to sakwy, bikepcking, treningiem, szosa, gravelem(zanim to stało się modne ) Wyrażałem kategoryczne nie elektrykom, nawet pół roku temu miałem możliwość w wybrać sobie rower jaki mi się podoba na koszt pracodawcy Jako że mieszkam w górach wybrałem Treka procalibra 9.7 z tego roku za 16.000zl Rower super ale na pewno nie warty tych pieniędzy nie czuć prawie żadnej różnicy porownowujac go z rowerem za połowę tej ceny. Tydzień temu stalem się posiadaczem canyona spectral on cena również zbliżona jakieś 17-19tys Rower bajka ! Do pracy mam 20km procaalibrem z oponami 2.25 przyjeżdżałem lekko zasapany i spocony Tu opona 2.6-2.8 z tylnym wachaczem i rower płynie, bardzo wygodne i rozsądne rozwiązanie jeśli chodzi o dojazdy do pracy a i w czasie wolnym uważam to jako super alternatywe, po pracy czasem nie mam czasami siły ani ochoty jechać w góry dojazd 10km + jakaś górka zanim dojadę muszę szybko wracać a trasy w koło komina wszystkie objezdzone do bólu, natomiast elektryk pozwala zaoszczędzić mi trochę czasu się zabawa jest przednia nawet gdy mam mało czasu! Polecam kazdemu spróbować i nie hejtowac i piszę to gościu który tak jak ty był anty! Jakbyś ktoś miał pytania chętnie pomogę !
Ok, lepsza radość wyjechać na szczyt bez wspomagania, to trochę jak oszukiwanie samego siebie, czyli generalnie nie nadajesz się na góry i podjazdy bez przygotowania kondycyjnego o spalaniu kalorii już nie wspomnę bo tu wychodzi znacznie mniej.
Niestety największy minus polskich wypożyczalni to są zajechane elektryki. Niedawno miałem okazję wypożyczyć na dwa dni Cube. Łańcuch rozciągnięty, klocki wytarte, przedni amortyzator powietrzny! w ogóle nie pracował. Jechało się jak na sztywnym widelcu. I 150 zł za dobę, może nie dużo ale to odbiera całą frajdę z jazdy…
Od momentu wejścia e-bików na rynek byłem bardzo sceptycznie nastawiony że to już nie rower. Miałem przeświadczenie że to rowery dla emerytów oraz leniwców i byłem zdania że: "Jeśli po całym dniu jeżdżenia nie padasz na pysk znaczy że nie jeździłeś". Cztery lata temu miałem okazję testować w górach elektryki z tylnym zawieszeniem oraz hardtaile na różnych silnikach i różnych rozmiarach kół i "eureka", wielkie odkrycie, te rowery są zajebiste :] Aktualnie jestem dumnym posiadaczem e-bike'a, nie spróbujesz, nie zrozumiesz :}
Pamiętam swoją pierwszą przejażdżkę e-bikem również jak dzieciak się cieszyłem. Wrażenie jest jakbym przesiadł się na skuter bez porównania i wreszcie bez plamy potu na dojazd do pracy.I codziennie rano do pracy przez pierwsze tygodnie z radością wstawałem że znowu dosiądę swoją maszynkę. Teraz już trochę mi przeszło normalka.
Genialna sprawa, odkładam i może się uda kupić np. Kellysa Tygona na nowy sezon. Jeździłem raz miejskim elektrykiem i frajda nie do opisania. Pod górkę podjeżdżasz jakbyś jechał po płaskim, po płaskim jakbyś jechał drogą o lekkim pochyleniu. Aż się człowiek sam uśmiecha do siebie 🙂 Można planować dłuższe trasy, zwiedzać, spontanicznie z nich odbijać i nie martwić się czy starczy mi sił, czasu, czy nie wjadę w zbyt trudny teren. Co do zmęczenia – po pierwsze, ja np. zmęczyć idę się na bieżnię, a e-bike traktowałbym jako miłe spędzenie czasu, ekspolorację, obcowanie z przyrodą z umiarkowanym wysiłkiem. Po co mam wszędzie szukać wysiłku? Po drugie, na tym trybie z najmniejszym wspomaganiem, przy wyższej kadencji, też czujesz wysiłek, ale taki przyjemny, a nie demotywujący. Sumarczynie też spalisz podobną ilość kalorii, a często na e-bike zobaczysz więcej.
Mam tez Lapiera i jestem mega zadowolony , pierwszy raz bardziej cieszą mnie podjazdy niż zjazdy a śmiganie na drugim biegu miedzi drzewami lekko pod górę daje niesamowita frajdę . Jest to moj jeden z najlepszych zakupów w życiu , miałem specialuzeda fulla zwykłego ale nigdy już nie zamienię eBike na zwykły rower , pokonuje po 100 km lasami jeziorami i zabiera mi to cały dzień zwiedzania 👍polecam każdemu kto nie na wypożyczenie takiego sprzętu .
Musieli by ten film zobaczyć zatwardziali przeciwnicy elektryków.Na 10 takich sceptyków 9 nigdy nie jeździło ebike i z tąd ich krytyczne podejście do elektryków.
Hejterów gaszę stwierdzeniem ,że używanie przerzutek to obciach i rozwiązanie dla emerytów. Proponuję im przesiadkę na "prawdziwy" rower typu ukraina. Kopara im opada
maszynka fajna ale zęby i łańcuch zużywa w oczach.
Z jakiej wypożyczalni i gdzie brałeś ten rower?
Czy bez żadnego wspomagania jeździ się ciężko niż normalnym rowerem? Pozdrawiam serdecznie 😁👍
Dziękuję za ten film, a celowałem w zupełnie coś innego.
Również podzielę się opinia
Ja również byłej zagorzałym fanem analogów, dodam że objezdzilem prawie wszystkie kraje Europy a byłem i nawet w Afryce czy to sakwy, bikepcking, treningiem, szosa, gravelem(zanim to stało się modne )
Wyrażałem kategoryczne nie elektrykom, nawet pół roku temu miałem możliwość w wybrać sobie rower jaki mi się podoba na koszt pracodawcy
Jako że mieszkam w górach wybrałem Treka procalibra 9.7 z tego roku za 16.000zl
Rower super ale na pewno nie warty tych pieniędzy nie czuć prawie żadnej różnicy porownowujac go z rowerem za połowę tej ceny.
Tydzień temu stalem się posiadaczem canyona spectral on cena również zbliżona jakieś 17-19tys
Rower bajka ! Do pracy mam 20km procaalibrem z oponami 2.25 przyjeżdżałem lekko zasapany i spocony
Tu opona 2.6-2.8 z tylnym wachaczem i rower płynie, bardzo wygodne i rozsądne rozwiązanie jeśli chodzi o dojazdy do pracy a i w czasie wolnym uważam to jako super alternatywe, po pracy czasem nie mam czasami siły ani ochoty jechać w góry dojazd 10km + jakaś górka zanim dojadę muszę szybko wracać a trasy w koło komina wszystkie objezdzone do bólu, natomiast elektryk pozwala zaoszczędzić mi trochę czasu się zabawa jest przednia nawet gdy mam mało czasu! Polecam kazdemu spróbować i nie hejtowac i piszę to gościu który tak jak ty był anty! Jakbyś ktoś miał pytania chętnie pomogę !
Ok, lepsza radość wyjechać na szczyt bez wspomagania, to trochę jak oszukiwanie samego siebie, czyli generalnie nie nadajesz się na góry i podjazdy bez przygotowania kondycyjnego o spalaniu kalorii już nie wspomnę bo tu wychodzi znacznie mniej.
Niestety największy minus polskich wypożyczalni to są zajechane elektryki. Niedawno miałem okazję wypożyczyć na dwa dni Cube. Łańcuch rozciągnięty, klocki wytarte, przedni amortyzator powietrzny! w ogóle nie pracował. Jechało się jak na sztywnym widelcu. I 150 zł za dobę, może nie dużo ale to odbiera całą frajdę z jazdy…
Od momentu wejścia e-bików na rynek byłem bardzo sceptycznie nastawiony że to już nie rower.
Miałem przeświadczenie że to rowery dla emerytów oraz leniwców i byłem zdania że: "Jeśli po całym dniu jeżdżenia nie padasz na pysk znaczy że nie jeździłeś".
Cztery lata temu miałem okazję testować w górach elektryki z tylnym zawieszeniem oraz hardtaile na różnych silnikach i różnych rozmiarach kół i "eureka", wielkie odkrycie, te rowery są zajebiste :]
Aktualnie jestem dumnym posiadaczem e-bike'a, nie spróbujesz, nie zrozumiesz :}
Pamiętam swoją pierwszą przejażdżkę e-bikem również jak dzieciak się cieszyłem. Wrażenie jest jakbym przesiadł się na skuter bez porównania i wreszcie bez plamy potu na dojazd do pracy.I codziennie rano do pracy przez pierwsze tygodnie z radością wstawałem że znowu dosiądę swoją maszynkę. Teraz już trochę mi przeszło normalka.
Witam , mam pytanie , w terenie robie zawsze ok 60km na zwyklym rowerze , ile wiecej km zrobie na takim z baterią ?
Genialna sprawa, odkładam i może się uda kupić np. Kellysa Tygona na nowy sezon. Jeździłem raz miejskim elektrykiem i frajda nie do opisania. Pod górkę podjeżdżasz jakbyś jechał po płaskim, po płaskim jakbyś jechał drogą o lekkim pochyleniu. Aż się człowiek sam uśmiecha do siebie 🙂 Można planować dłuższe trasy, zwiedzać, spontanicznie z nich odbijać i nie martwić się czy starczy mi sił, czasu, czy nie wjadę w zbyt trudny teren. Co do zmęczenia – po pierwsze, ja np. zmęczyć idę się na bieżnię, a e-bike traktowałbym jako miłe spędzenie czasu, ekspolorację, obcowanie z przyrodą z umiarkowanym wysiłkiem. Po co mam wszędzie szukać wysiłku? Po drugie, na tym trybie z najmniejszym wspomaganiem, przy wyższej kadencji, też czujesz wysiłek, ale taki przyjemny, a nie demotywujący. Sumarczynie też spalisz podobną ilość kalorii, a często na e-bike zobaczysz więcej.
Super muszę spróbować, z jakiej wypożyczalni brałeś? Jaka cena za dobre?
Jaki to model, gdzie dokładnie go wypożyczałeś ?
Mam tez Lapiera i jestem mega zadowolony , pierwszy raz bardziej cieszą mnie podjazdy niż zjazdy a śmiganie na drugim biegu miedzi drzewami lekko pod górę daje niesamowita frajdę . Jest to moj jeden z najlepszych zakupów w życiu , miałem specialuzeda fulla zwykłego ale nigdy już nie zamienię eBike na zwykły rower , pokonuje po 100 km lasami jeziorami i zabiera mi to cały dzień zwiedzania 👍polecam każdemu kto nie na wypożyczenie takiego sprzętu .
Ile to ma wat
Dzień bez hejtu dzień stracony dla nie których osób …, nie przejmuj się, nie warto podejmować polemiki… Ciesz się swoją aktywnością👍
Ja byłem przeciwnikiem elektryków. Jeżdżę po górach. Ci co hejtują nie rozumieją po prostu o co w tym chodzi.
Musieli by ten film zobaczyć zatwardziali przeciwnicy elektryków.Na 10 takich sceptyków 9 nigdy nie jeździło ebike i z tąd ich krytyczne podejście do elektryków.
tylko siła mięśni się liczy czyli rower górski tradycyjny